Gracze komputerowi nie mają lekko. Dobry sprzęt gamingowy jest drogi, ale najważniejsze jest posiadanie szybkiego peceta (choć coraz większą popularnością cieszą się też laptopy gamingowe).

Procesor, dużo pamięci RAM, ale przede wszystkim dobra i wydajna karta graficzna. I to właśnie z ową wydajną kartą graficzną gracze mają największy problem. Ceny GPU poszybowały bowiem w górę, a wszystko za sprawą koparek kryptowalut, w których w sposób masowy wykorzystuje się wydajne karty graficzne. W wyniku tego najlepsze układy GPU trafiają nie do laptopów gamingowych, czy komputerów, ale do koparek kryptowalut. Przez to wydajna karta graficzna stała się towarem nie do dostania.

Na cóż nam dobry sprzęt gamingowy, gdy GPU niedomaga. Kto zawczasu kupił porządnego peceta lub laptopa gamingowego może uważać się za szczęściarza. Choć pewnie będzie to szczęście krótkotrwale, bowiem w branży sprzętu gamingowego wszystko bardzo szybko idzie do przodu. Rosną wymagania najnowszych gier, w ślad z coraz bardziej wydajnymi kartami graficznymi produkowanymi przez producentów. Wydajna karta graficzna jest więc na topie tylko przez chwilę. Tymczasem w koparce kryptowalut wydajna karta graficzna oznacza większe zyski, przy mniejszym zużyciu prądu (mniejszych rachunkach za elektryczność).

Dlatego na potrzeby koparek kryptowalut skupowane są każde ilości GPU, które później w ramach koparek kryptowalut łączone są w bardzo wydajne układy. A gracze muszą za swoją pasję płacić coraz więcej.