Jak odpowiednio „zaprogramować” starzenie się?

Obecnie, nie trzeba sobie wyobrażać sytuacji w której kupujemy telefon, a on z każdą aktualizacją się starzeje i pogarsza się jego sprawność. Jak widać, nie jest to nic nowego, zmniejszanie żywotności urządzeń trwa od roku 1920 roku i nic nie wskazuje na to, że to się zmieni. Na pewno nie w dobie konsumpcjonizmu, który stale się pogłębia. Ma on oczywiście szereg wad. Zaczynając od zanieczyszczania planety, po promowanie materializmu i pogłębianiu społecznych nierówności.

Dziś jest to normą, że urządzenia wytrzymują okres gwarancyjny, a następnie się psują. Producenci w procesie tworzenia wykorzystują, specjalnie w tym celu wykres Wöhlera. Dzięki temu w okresie produkcji tworzą produkt o zdatności 2 lat, dokładnie tyle ile obowiązuje gwarancja. Wszystko w celu zwiększenia popytu.

Niestety, sztucznie zwiększony popyt nie niesie ze sobą żadnych pozytywów poza bogaceniem się 1% populacji, który jest najbardziej uprzywilejowany. Jako społeczeństwo powinniśmy dążyć do rozsądnej i odpowiedzialnej konsumpcji w trosce o naszą planetę, która też ma swój termin żywotności.